niedziela, 15 lutego 2015

Rozdział VII

*** Alex ***
- Gdzie idziemy? - zapytałam chłopaka a od się tylko do mnie uśmiechną.
- Powiesz mi wkońcu gdzie idziemy? - zapytałam ponownie
- Napewno cie nie zgwałce - zaśmiał się
- Właśnie nie wiem - mruknełam pod nosem.
Szliśmy przez las. Nagle zauważyłam jakiś mały domek. 
- Jesteśmy - powiedział i wskazał na domek o którym przed chwilą myślałam.
- Co to za domek? - zapytałam z ciekawości
- To domek moich rodziców, kiedyś przyjerzdżaliśmy tutaj - przerwał na chwile - teraz tu przychodzę schować się od rodziców, nauki, mo... - zawachał się- ...cy - dokończył 
- Jak to mocy? - zapytała ciekawa
- Twoja babcia Anabelle Black? - zapytał
- T-tak - zadukałam się. On wie? Od kogo?! Nikt o tym nie wie! A co dopiero obcy mi chłopak!
- Anabelle była wilkokrwistą - powiedział- była człowiekiem któ...- nie dokończył
- Wiem! - krzyknełam z emocji
- Wiesz? - zapytał zdziwiony
-Wiem, moja matka też jest wilkokrwistą, i ojciec. I ja też! - krzyknęłam
- Spokojnie - zauwarzył że się denerwuje
- Moi rodzice powiedzieli mi że jesteśmy ostatni. Więc skąd wiesz? - zapytałam ciekawa
- Twoi rodzice kłamali. Ja, Ben, moja mama... My też jesteśmy- powiedział
- Dlaczego kłamali? - powiedziałam, czując jak po policzkach spływają mi łzy.
- Nie wiedzieli. Myśleli że nocni łowcy wszystkich zabili - wytłumaczył - nie płacz - mówiąc to pocałował mnie w czoło.
- Abby i Oscar to wampiry - powiedzał 
- A Felix i Omar? - zapytałam
- Felix jest mo części czarownikiem a po części człowiekiem - powiedział - matka czarownica, a ojciec człowiek - westchną
- A Omar? - zapytałam
- Dhampir - odparł - pół wampir, pół człowiek - wytłumaczył
- Bym teraz była w Angli, w Londynie. Ale Przezemnie się wyprowadziliśmy - westchnęłam
- A co się stało? - zapytał zmartwiony 
- Przy moje pierwszej przemianie w wilka, wyszłam na dwur. Rodzice nie mogli mnie zatrzymać. Wybiegłam na ulicę i spowodowałam wypadek. Ludzie myśleli że wilki wymarły w Angli. I mieli rację. Człowiek który miał wypadek, zmarł tydzień po wypatku. Rodzice bali się że znowu ucieknę więc powiedziałam żebyśmy się przeprowadzili. Bo tylko to nam zostało - westchnęłam, i spuściłam głowe. Poczułam że znowu lecą mi łzy. Chłopak po chwili podniusł moją głowę.
- Nie płacz - uśmiechną się i poczułam że nasze usta się dotknęły.


__________________________________

*** OZNAJMIENJE ***
,,Bo Tylko To Mi Zostało" Już na Wattpadzie!!!
_________________________________

Jak się podoba rozdział? Ja uważam że go spieprzyłam :(
Oceniajcie

2 komentarze: