środa, 11 marca 2015

Rozdział XIII

NOTATKA POD ROZDZIAŁEM!!!

** Alex ***
Demony wymarły kilka set lat temu. To nie możliwe.
- Jak to demony? - zapytałam trzęsąc się
- Normalnie - powiedział Ogge i wymuścił powietrze z ust ze świstem.
- Musisz się przed nimi ukrywać - zawachała się - ale nie wiem czy i to pomoże - 
- Dlaczego to ma nie pomuc? - zapytałam
- Bo by musiał pilnować ktoś z rady - 
- Moja mama była w radzie - 
- Wiem - 
- To dlaczego nie ona? - zapytałam i nastała niezręczna cisza
- Dzisiaj demony zaatakowały twuj dom, i twoich rodziców - 
- Jak to? -
- Widziałam to w przyszłości że tak się stanie - przerwała - widziałam jak umierają -
Bie wierzyłam w to co właśnie usłyszałam. Moi rodzice nie żyją. Musiałam to sprawdzić. Wstałam i pobiegłam w stronę drzwi, ale nie zdąrzyłam otworzyć drzwi bo poczułam kogoś ręke na moim nadgarstku. 
- Nie widomo czy już poszły, mogą tam jeszcze być - powiedziała niebiesko włosa dziewczyna. Miałam ochote płakać. Co się ze mną stanie. Usiadłam na podłodze i schowałam twarz w dłonie.

*** OG ***
Oparła się o drzwi, przyciągnęła nogi do ciała i schowała twarz w dłonie. Nie mogłem patrzeć jak płacze. 
- Nie płacz - 
- Dlaczego? - 
- Wszystko będzie dobrze - 
- Nie, Oscar, nic nie będzie dobrze - 
- Zajmę się tobą -
- Nie, nie zajmiesz - wtrąciła się Valentine
- Czemu? - zapytałem
- Bo wtedy demony zaatakują też ciebie i twoich najbliższych - 
- To co z nią będzie? - 
- Zabiorę ją ze sobą - 
- Gdzie? - 
- Tego nie mogę narazie powiedzieć - Po tych słowach mnie dobiła. Właśnie straciłem sens życia. Alex wyjeżdża, a ja nie wiem gdzie. Miałem ochote się zabić.
________________________________\\]

Siema! Jest sprawa bo nie wiem czy kontynuować to fanfiction. Jest trochę bez sensu. 
Piszcie czy mam je pisać czy nie bo Nwm :/

2 komentarze: